Najnowsze wpisy


paź 01 2004 Bez tytułu
Komentarze: 4

Moja nieznana miłość...

O moja piękna, nieznana miłości,
Gdzieś oddychasz i żyjesz
Z dala ode mnie, a może w pobliżu...

Ale nie znam wdzięku rysów twojej twarzy
Ani palców i tkanek, które utkały twoje życie,
Jak nie znam splotu wątku i węzłów
Które zrobiły płótno.

O moja piękna, nieznana miłości,
Chciałbym, żebyś dzisiaj pomyślała
O mnie, jak ja o tobie.

Nie w złotym marzeniu, które nie byłoby mną.
Ale abyś zgodziła się na długą noc niecierpliwego serca
Bo ja także istnieję i jestem PRAWDZIWY,
A ty nie możesz mnie sobie wyobrazić, żeby mnie nie zniekształcić.

O moja piękna, nieznana miłości,
Kocham cię bez twarzy
Ze wszystkich sił chcę teraz dla ciebie

Się wzbogacić, aby móc ubogacić ciebie,
I bez przerwy będę się zaprawiał w dawaniu,
Unikając brania

Ponieważ gdy ty się pojawisz powabna moim oczom,
Nie chcę cię wydrzeć, jak przychodzący złodziej,
Ale chcę cię przyjąć, jak ofiarowany skarb,
Bo skarbem będziesz Ty i Ty siebie oddasz.

O moja piękna, nieznana miłości,
Przebacz mi jutro...

Gdy z ufnością przytulisz się do mnie,
Gdy twój wzrok pożegluje po niebie moich oczu

Nawiedzając jeden po drugim najodleglejsze obłoki,
Przebaczysz mi jako temu, który niestety, znał wiele gestów miłości,
Nauczyłem się ich od innych niż ty i chciałbym ich dzisiaj,
Ze względu na ciebie tak bardzo się oduczyć,
Ponieważ teraz wiem, jak byłoby pięknie,
Żebyśmy szukali i znajdowali razem

Właściwe i bogate akordy, które z naszego życia uczynią śpiew,
Pieśń radości, jak i pieśń smutku.

O moja piękna, nieznana miłości,
Trzeba jeszcze czekać,
I jak bolesne jest nocne oczekiwanie ukochanej bez twarzy!

Lecz wiem, że nasze dwa życia poszukują się i przywołują,
A teraz jestem pewien, że w głębi naszych nocnych
pragnień śpiewa w Światłości pragnienie Boga.

Ojciec nasz, który jest w niebie - patrzy na nas, ukochana,
Wierzę, że od wieków nas kocha szepcząc:
"jeśli tego pragną,
jutro stają się tylko jednością".

Takie jest marzenie Ojca,
Taka będzie nasza synowska decyzja.

 

Michael Quist

 

P.S. Idealnie oddaje moje uczucia...

P.S.2 Na razie się żegnam z tym blogiem. Zakładam nowy, publiczny, ale anonimowy. Nikt go nie znajdzie. Nikt kto mnie zna go nie przeczyta. A ja wreszcie spokojnie popiszę sobie o moich uczuciach...

laurka_ : :
wrz 24 2004 Szczęśliwy dzień
Komentarze: 4

Ach jak mnie tu dawno nie było:) Dziś jest mój szczęśliwy dzień. Poza tym teraz to chyba mogę już napisać, że naprawdę mam super klasę, aż miło do szkoły chodzić:D I codziennie robimy sobie klasowe zdjęcia jakbyśmy się rozstawać mieli ale co tam, fajnie jest:) Nawet karteczkę z życzeniami na imieninki zaległe za 6 września dostałam od klasy;) I 5 z biologii u dr.Topolskiej:P

Mimo wszystko dobrze że już weekend.Próbuję czytać "The nanny diaries" Agatki, ale ciężko w oryginale:)Poza tym wymyśliłyśmy że zapiszemy się na kurs hiszpańskiego bo na francoise od podstaw to mi się już nudzi.

laurka_ : :
wrz 08 2004 Bez tytułu
Komentarze: 3

Świat nagle zawirował, bo...?

laurka_ : :
sie 18 2004 B.P. sąsiad (od czego to skrót?)
Komentarze: 5

Dobrze raz na jakiś czas poczuć się dowartościowaną.

    Dziś na przystanek odprowadził mnie bardzo przystojny brunet, który mieszka naprzeciwko w małym pokoiku z balkonem. Wychodzę z domu a tu pusto na całej ulicy. Jeszcze nie doszłam do rogu a tu obok na rowerze Ł. W dodatku zuuupełnie nie miał co robić, więc wyszedł na rower, więc odprowadził mnie na przystanek aż na osiedle i jeszcze czekał aż odjadę trzynastką:) W międzyczasie bardzo przyjemnie się gadało. Najlepszy tekst:)

- A ja będę robił prawko jazdy niedługo.
-Taaak? A kiedy masz osiemnastkę?
-W kwietniu już.
-Już?!?!?
-No widzisz jakiego masz fajnego sąsiada?!?

laurka_ : :
sie 18 2004 Dla M. chyba już po raz drugi.
Komentarze: 3

Wczoraj udało mi się zrobić mój pierwszy szablon na bloga:) Wiem że dla niektórych to może być śmieszne, ale dla mnie był to szczyt szczęścia. Naprawdę cieszyłam się tym jak małe dziecko, a chwilami śmiałam się z siebie że taka jestem głupia:P Ale zrobiłam ten szablon. Jest potwornie brzydki, ale jest:) I jest dla mnie powodem do dumy, bo kompletnie się nei znam na informatyce. I mimo że Cię nie ma ostatnio na gg, to mam nadzieję, że przynajmniej przeczytasz to.

Jesteś najwspanialszym przyjacielem jakiego miałam. Nikt nigdy nie mógłby Cię zastąpić. Chciałam żebyś zobaczył to co zrobiłam jako pierwszy, bo wiedziałam że byłbyś ze mnie taki dumny jak nikt. Potrafisz się cieszyć moją radością. A poza tym jesteś najwspanialszym nauczycielem jakiego miałam:) Najcierpliwszym. Począwszy od fizyki (pamiętasz prąd stały i zmienny:) ?), rysowania, naprawiania komputera aż po naukę robienia strony w notatniku:) To nic że nie wyszła. Ważne że nie powiedziałeś nigdy że nie zrozumiem, że to dla mnie za trudne. Zawsze we mnie wierzyłeś. Od wszystkich innych różniłeś się tym, że chciałeś mi pomóc. Nie zrobić za mnie, bo tak najłatwiej. Jesteś genialny. Wspaniały. Nikt tyle dla mnie nie zrobił. Dziękuję...

                                ***

Dziś czeka mnie wizyta u okulisty. Prawdę mówiąc boję się. Miałam tyle lat okulary do czytania, ale boję się że szkła znów będą grubsze. Widzę chyba gorzej niż poprzednio i czuję się taka bezradna bo z tym nie mogę walczyć. Czasem zamykam oczy i chodzę po pokoju po omacku, jak ludzie którzy nie widzą wogóle. Oglądałam ostatnio w kinie "Osadę" i tam Ivy- młoda dziewczyna była zupełnie niewidoma. Widziała świat inaczej, bo każdy człowiek,którego znała miał swoją barwę. Po tym ich poznawała. Zastanawiam się czy tak jest naprawdę. Ja nie umiałabym żyć nie widząc dokąd idę...

P.S. Szablon na blogu zostaje stary:)

laurka_ : :