Moja parafraza wyliczeń :)))
Komentarze: 1
Tym razem nie będzie poezji,chociaż zmuszono mnie do napisania czegoś na polski:)Z domu nie wyjdę,nie ma do kogo się przytulić,w szkole samotność mi dokucza(a przecież jestem w tłumie ludzi,nawet przyjaciół!)I dalej jestem sama...Może to ja się odsuwam od świata.są dni kiedy mam ochotę rzucić wszystko i tylko przytulić się do mojego M.Ale do M. się nie przytulę...Teraz go koło mnie nie ma...Jak to dobrze,że Bóg pomyślał o tym żeby stworzyć facetów...kobietom czasem tak trudno się dogadać...:)
Ta nieszczęsna parafraza...:)
Prędzej wiosna w styczniu zawita,
Słonecznymi dniami cały świat przywita,
Prędzej na niebie gwiady policzysz,
Trudne zadanie z matmy obliczysz,
Prędzej całusa skradniesz dziewczynie,
Ktoś znowu cały świat opłynie,
Prędzej uśmiechem swym życie ozłocisz,
Choć raz nikogo w domu nie rozzłościsz,
Prędzej zdobędziesz wpływ na politykę,
Nawet zrozumiesz tą trudną fizykę,
Prędzej w wakacje nudził się będziesz,
Najwyższe szczyty w życiu zdobędziesz
Prędzej już nawet przytulisz kaktusa,
I u wychowawczyni będziesz mieć plusa,
Prędzej się uda przeciwstawić lawinie,
Niż znaleźć chłopca wiernego jednej dziewczynie:)
Najlepsze jest"Prędzej już nawet przytulisz kaktusa," :)))
Dodaj komentarz