Archiwum 15 listopada 2003


lis 15 2003 Moja parafraza wyliczeń :)))
Komentarze: 1

Tym razem nie będzie poezji,chociaż zmuszono mnie do napisania czegoś na polski:)Z domu nie wyjdę,nie ma do kogo się przytulić,w szkole samotność mi dokucza(a przecież jestem w tłumie ludzi,nawet przyjaciół!)I dalej jestem sama...Może to ja się odsuwam od świata.są dni kiedy mam ochotę rzucić wszystko i tylko przytulić się do mojego M.Ale do M. się nie przytulę...Teraz go koło mnie nie ma...Jak to dobrze,że Bóg pomyślał o tym żeby stworzyć facetów...kobietom czasem tak trudno się dogadać...:)

Ta nieszczęsna parafraza...:)

Prędzej wiosna w styczniu zawita,

    Słonecznymi dniami cały świat przywita,

Prędzej na niebie gwiady policzysz,

    Trudne zadanie z matmy obliczysz,

Prędzej całusa skradniesz dziewczynie,

    Ktoś znowu cały świat opłynie,

Prędzej uśmiechem swym życie ozłocisz,

    Choć raz nikogo w domu nie rozzłościsz,

Prędzej zdobędziesz wpływ na politykę,

    Nawet zrozumiesz tą trudną fizykę,

Prędzej w wakacje nudził się będziesz,

    Najwyższe szczyty w życiu zdobędziesz

Prędzej już nawet przytulisz kaktusa,

     I u wychowawczyni będziesz mieć plusa,

Prędzej się uda przeciwstawić lawinie,

Niż znaleźć chłopca wiernego jednej dziewczynie:)

 

Najlepsze jest"Prędzej już nawet przytulisz kaktusa," :)))

laurka_ : :